Wraz z rozwojem fotowoltaika coraz większą popularnością cieszą się mikroinstalacje balkonowe – kompaktowe systemy PV przeznaczone głównie dla mieszkańców bloków. Choć początkowo były one stosowane do zasilania podstawowych urządzeń domowych, pojawia się pytanie, czy można z ich pomocą ładować samochód elektryczny. Teoretycznie jest to możliwe, ale w praktyce wymaga spełnienia szeregu warunków. W artykule analizujemy, jak działa mikroinstalacja balkonowa, jakie są jej ograniczenia i czy da się ją skutecznie wykorzystać do ładowania EV – nawet w niewielkim stopniu.
Jak działa mikroinstalacja balkonowa i ile energii produkuje?
Fotowoltaika balkonowa to najczęściej 1–2 panele PV o mocy 300–800 W, podłączane bezpośrednio do domowego gniazdka przez mikroinwerter. Tego typu instalacja może dziennie wygenerować około 1–3 kWh energii – w zależności od nasłonecznienia, pory roku i kąta ustawienia. Roczna produkcja jednej mikroinstalacji balkonowej oscyluje wokół 300–600 kWh. Jest to wartość wystarczająca do zasilania oświetlenia, routera czy laptopa, ale w kontekście ładowania EV – raczej symboliczna. Jednak przy odpowiednim zarządzaniu energią, nawet taka ilość może wspierać zasilanie pojazdu w niewielkim zakresie.
Jakie instalacje fotowoltaiczne są potrzebne do realnego ładowania EV?
Instalacje fotowoltaiczne zasilające pojazd elektryczny w sposób efektywny powinny mieć moc przynajmniej 3–4 kWp. Dla porównania – standardowe auto elektryczne zużywa około 15–20 kWh energii na 100 km. Oznacza to, że jedna sesja ładowania wymagająca 10 kWh energii nie może być zrealizowana wyłącznie z balkonowej mikroinstalacji w ciągu jednego dnia. Jednakże energia wygenerowana przez taki system może być wykorzystywana do doładowywania auta hybrydowego typu plug-in lub jako wsparcie systemu energetycznego w domu, który równolegle zasila EV z gniazdka. W takim przypadku nawet kilkaset kWh rocznie może mieć znaczenie.
Czy fotowoltaika balkonowa może zasilić wallbox?
Fotowoltaika balkonowa z technicznego punktu widzenia nie jest w stanie samodzielnie zasilić wallboxa – standardowe ładowarki samochodowe wymagają znacznie większej mocy i stabilności dostaw energii. Jednak możliwe jest włączenie jej do domowego obiegu energetycznego, co pozwala zredukować ogólne zużycie prądu z sieci. W efekcie więcej energii zostaje „uwolnione” na potrzeby ładowania auta z domowego gniazdka. Choć jest to rozwiązanie pośrednie, może mieć sens ekonomiczny i ekologiczny, zwłaszcza jeśli celem jest maksymalizacja autokonsumpcji z mikroinstalacji.
Jak połączyć mikroinstalację z ładowaniem EV w mieszkaniu?
Instalacje fotowoltaiczne balkonowe w mieszkaniach najczęściej nie są bezpośrednio połączone z infrastrukturą ładowania EV – zwłaszcza jeśli auto jest parkowane w garażu podziemnym bez dostępu do prądu. Jednak mieszkańcy mogą korzystać z rozwiązań pośrednich: np. ładowania pojazdu w pracy, a w domu korzystania z energii z PV do zasilania pozostałych urządzeń. W przypadku tzw. mobilnych ładowarek (przenośnych EVSE), możliwe jest ładowanie auta z domowego gniazdka – ale i tutaj moc mikroinstalacji będzie bardziej symbolicznym niż głównym źródłem energii. Wciąż jednak warto rozważać takie wsparcie energetyczne – choćby z powodów środowiskowych.
Czy mikroinstalacja balkonowa do ładowania EV się opłaca?
Choć fotowoltaika balkonowa nie zastąpi pełnowymiarowej instalacji PV, może stanowić uzupełnienie domowego systemu energetycznego. Instalacje fotowoltaiczne o małej mocy nie naładują auta elektrycznego samodzielnie, ale mogą pomóc w obniżeniu ogólnego zużycia prądu, dając więcej przestrzeni na ładowanie EV z sieci. W dłuższej perspektywie nawet kilkaset kWh rocznie wygenerowanych z balkonu to konkretna oszczędność – zwłaszcza w kontekście rosnących cen energii. Dla mieszkańców bloków, którzy nie mają dostępu do dachów – to niewielki, ale ważny krok w stronę zrównoważonego stylu życia.