Sprawa jak wygląda- każdy wie, więc nie będę się rozwodzić na tematy ekonomiczno-polityczne, bo nigdy do tej pory tego nie robiłam w blogowej rzeczywistości i postanowiłam konsekwentnie trzymać się swojej zasady.
Ale jak zwykle jesienią jeden post musi być o jabłkach, bo to najpyszniejszy, najzdrowszy owoc na świecie:) Powodów do jedzenia jabłek jest więc dużo, a obecnie nawet jeszcze więcej...
W każdej postaci- np. klasycznego apple crumble.
To najprostszy jesienny deser- wystarczy szybko zagnieść kruszonkę i zapiec pod nią owoce
Mój ulubiony przepis to taki z płatkami owsianymi (przepis na 8 foremek do zapiekania):
-100 g roztopionego masła
-100 g płatków owsianych
-200 g mąki
-50 g cukru
-cynamon i cukier do posypania owoców
Skladniki kruszonki mieszamy, układamy na owocach i zapiekamy w temperaturze 190 st C przez około 20 minut.
Zwykle podaję crumble z odrobiną lodów waniliowych lub jogurtem (np. brzoskwiniowym)
Jabłka można zastąpić też innymi owocami- np. śliwkami, winogronami itp.
Na FB wrzuciłam zdjęcia tego samego deseru ze sliwkami i ciemnymi winogronami zebranymi z krzewu oplatającego naszą werandę
Buziaki!
Kalinka:)
KEEP CALM and EAT APPLES...
muszę spróbować , wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńależ pysznie to wygląda! Lecę po jabłko :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńMniam. Z owsianymi powiadasz? Zrobie:) Niech zyja "japka";)
OdpowiedzUsuńSwietny deser. Ja robilam tartaletki z jabłkiem- kruszone ciasto na dno, na gore jabłka w kwadratach ale juz bez kruszonki. Musze sprobowac odwrotnie:-)
OdpowiedzUsuńTez czesto robie takie jabluszka i wszyscy uwielbiamy:) Pozdrawiam)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie :) crumble uwielbiam w każdej możliwej postaci, choć najbardziej chyba truskawkowo-rabarbarowe :) teraz rządzi malinowe
OdpowiedzUsuńMalinowych nigdy nie próbowałam, ale brzmi kusząco:)
Usuńa gdzie można kupić takie foremki do zapiekania? są śliczne :)
OdpowiedzUsuńAnia
Foremki są z Duka
UsuńAniu, ja je ostatnio kupiłam właśnie w sklepie; Duka i były w promocji :)
UsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńMniam muszę zrobić:)
OdpowiedzUsuńfajne, proste i zdrowe jedzonko :)
OdpowiedzUsuńOj też tak lubię. Polecam wersję ze śliwkami - jest równie pyszna.
OdpowiedzUsuńmoje śliwkowe tak podbiło serca rodziny, że już kilka razy robiłam i wciąż chcą więcej :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa ze śliwkami tez robiłam- jest doskonale, ale jabłka to teraz sprawa ideologiczna:)))
UsuńOooo wiedziałam kiedy się zjawić. To ja poproszę o takie ciasteczko :)
OdpowiedzUsuńPychotki!
OdpowiedzUsuńuwielbiam
OdpowiedzUsuńsmacznie:)
OdpowiedzUsuńMhhhmmm baaardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńpachnie jesienią :)
OdpowiedzUsuńmniam uwielbiam i robie podobne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńmniam!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńOdkąd wypróbowałam przepis na tę kruszonkę znaleziony u Sophie Dahl, jem tylko taką wersję! :)))
A jabłka smakują o tej porze roku najlepiej :)))
Mój tez jest poniekąd od Sophie, ale zmodyfikowalam go już kilka razy, stopniowo zmniejszając ilośc cukru :)
UsuńJa zawsze kruszonkę zapiekałam w dużym naczyniu do tarty. Nie przyszło mi do głowy serwowac w małych naczynkach. Kalinko twoje kruszonki wyglądają naprawdę bardzo apetycznie w tych małych foremkach...
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co pod kruszonką. U mnie teraz przyszła pora na maliny ;)
OdpowiedzUsuńLooks like a delicious recipe !!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie i już jestem głodna :)
OdpowiedzUsuńhttp://mysweetdreaminghome.blogspot.com/
Dzień dobry, czy mogę prosić o informację, gdzie zostało zakupione łóżko sypialniane (chodzi mi o dom całoroczny)? Dokładnie takiego szukam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przy okazji gratuluję ciekawego bloga, cudnych zdjęć i chyba przede wszystkim niezwykle uroczych Kalinek :))
Łóżko jest z Ikea, ale ma już sporo lat wiec raczej nie ma go w ofercie sklepu (sprawdziłam przed chwila na stronie internetowej i tam nie ma w ogóle tego modelu w żadnym kolorze).
UsuńA za wszystkie miłe słowa b.dziekuję:))
pyszności , robie podobne i uwielbiam
OdpowiedzUsuń♥ Co powiesz na wspólną obserwację? Będzie mi bardzo miło jeśli spodoba ci się mój blog i się zgodzisz :) daj znać u mnie w komentarzu jeśli zaobserwujesz a szybciutko zrobię to samo .
Zapraszam serdcznie ♥
http://aaangelllaaa.blogspot.com/
oooo znajoma sciereczka ( ja z niej uszyłam poszewkę) i serwetki;-)))pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na te płatki owsiane! Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńTez czesto robie ten deser :)))))))))) Pychota:) Super blok zapraszam do mnie :))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńMmmmm, u mnie też Apple Crumble od dwóch sezonów jest wielkim kuchennym przebojem i pewnie nieco złudną nadzieją na życie w wersji slim, ale co tam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! Szukałam czegoś innego, a znalazłam coś co przecież powinnam szukać :D dziękuję za pomysł na dzisiejszy deser, dawno nie robiłam a dziś nadrobię ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń