Co zrobić, kiedy w okresie przedświątecznym pracujecie od rana do nocy i wiecie, że niewiele czasu pozostanie wam na świąteczne przygotowania? Że nie zdążycie już upiec keksa, sernika, makowca itd.?
Oczywiście możecie zamówić te ciasta w cukierni i wmawiać gościom, że to dzieło waszych zdolnych rąk:)) Ale możecie też darować sobie skomplikowane wypieki i zrobić coś bardzo szybkiego, nieskomplikowanego i na dodatek efektownego, wykorzystując gotowe produkty
Wiem, wiem- powiecie, że to nie halo iść na taką łatwiznę, ale wierzcie mi, bo temat właśnie przerobiłam- ciasto, nawet z proszku, upieczone w domu zawsze będzie smaczniejsze niż to kupione w sklepie:) A jak jeszcze dołączycie swoją kreatywność, efekt zaskoczy was samych:P
Te babeczki upiekłam wczoraj w tzw. ostatniej chwili przed przyjściem gości używając 1 op. ciasta jogurtowego pt. "Duża blacha", 1 op. kremu tortowego o smaku śmietankowym,
barwników do ciasta w kolorze niebieskim i zielonym oraz ozdobnych gwiazdek.
Zamiast piec całą blachę ciasta, w pół godziny wyczarowałam pachnące jogurtowe babeczki ze smakowitym, śmietankowym kremem w pięknym miętowym kolorze, które ozdobiły nasze spotkanie z dawno nie widzianymi przyjaciółmi

papierowa choinka o którą pytacie: LIVEBEATIFULLY
Miłego tygodnia:)
Pa!
Wiem, wiem- powiecie, że to nie halo iść na taką łatwiznę, ale wierzcie mi, bo temat właśnie przerobiłam- ciasto, nawet z proszku, upieczone w domu zawsze będzie smaczniejsze niż to kupione w sklepie:) A jak jeszcze dołączycie swoją kreatywność, efekt zaskoczy was samych:P
Te babeczki upiekłam wczoraj w tzw. ostatniej chwili przed przyjściem gości używając 1 op. ciasta jogurtowego pt. "Duża blacha", 1 op. kremu tortowego o smaku śmietankowym,
barwników do ciasta w kolorze niebieskim i zielonym oraz ozdobnych gwiazdek.
Zamiast piec całą blachę ciasta, w pół godziny wyczarowałam pachnące jogurtowe babeczki ze smakowitym, śmietankowym kremem w pięknym miętowym kolorze, które ozdobiły nasze spotkanie z dawno nie widzianymi przyjaciółmi
papierowa choinka o którą pytacie: LIVEBEATIFULLY
I codzienna przypominajka:)
Miłego tygodnia:)
Pa!
Czasami trzeba sie wspomóc gotowymi półproduktami, w każdym razie ja tez tak czasami robię bo liczy sie efekt koncowy na stole.
OdpowiedzUsuńWigilia zawsze odbywa się w domu u mojej mamy, ale prace rozkładamy na 3 domy. Jedni pieką ciasta, drudzy lepią pierogi i gotują barszcz, inny zajmują się rybą. Tak jest łatwiej i przyjemniej :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ubiór to zawsze mam problem :/
Piękne babeczki :)
pozdrawiam
Agnieszka
Dzięki za babeczkę, kocham piec. w zeszłym roku piekłam i piekłam,a mąż na koniec mówi *taki mały kawałek tylko dla nas* wszystko rozjechało się po rodzinie - taki *żurawi* zwyczaj ;)) dzielimy się przed świętami tym co robimy najlepiej.
OdpowiedzUsuńA czasami pieczenie z torebki to fajna sprawa aby ratować się, jest jeszcze ciasto francuskie które nie jednej gospodyni uratowało kuchnię ;))
Z tymi ciuszkami to nie jedna z nas powie i tak *wigilia a ja nie mam co na siebie włożyć*
Ciasto francuskie gotowe jest zwykle tak dobre, że ja to już nawet nie próbuję robić sama:)
UsuńPodoba mi się babeczka, podobnie jak ta choinka przy niej ..... Mniam.
OdpowiedzUsuńTe papierowe ozdoby z cienkiej bibułki są wyjątkowo urocze:) Poluję jeszcze na takie bombki:P
UsuńW moim ulubionym kolorze ;) miętowym :)
OdpowiedzUsuńWigilia jest u nas, w tym roku na 14 osób i każdy przygotowuje jakieś dania. Ja w tym roku gotuję kompot z suszu, barszcz czerwony, i jakąś rybkę. Do tego ciasto, pierniki i ciasteczka. Tak jest zdecydowanie lepiej i lżej. Nie padamy na nos, chociaż trochę też , bo staram się udekorować dom, stół. Powiesić mnóstwo lampek na zewnątrz, hi hi hi . Buźka , strój na Wigilie przygotowany , :):):)
OdpowiedzUsuńSzybka jesteś! Ja jeszcze myslę- co:)
UsuńNie ma to jak coś zrobionego własnoręcznie ;-), a czasem najprostsze rzeczy smakują wyśmienicie. Twoja babeczka wygląda bardzo wspaniale. Violu jeśli masz ochotę na kubeczek marki Green Gate ( nie wiem tylko czy kolor Ci się spodoba) zapraszam na moje candy. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa GG zawsze!
UsuńZdolna jesteś! Ja nawet babeczek z paczki nie potrafię zrobić :)
OdpowiedzUsuńNo proszę cie! Postępujesz wg instrukcji na papierku:)
UsuńAle ładne : )
OdpowiedzUsuńPrzypominajki póki co nie biorę pod uwagę, bo jeszcze nie wiem, czy obchodzę w tym roku święta.
Ja wiem co ubiorę w Wigilię, ale .. hmm .. dałaś mi do myślenia :P Co potem :O Nie no żartuję.. Najważniejsze dla mnie to dobrze wyglądać w Wigilię, a potem coś się wymyśli ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Viola
Kalinko, te babeczki wyglądają cudownie. No i ten miętowy krem.............. Muszę zrobić takie dla swoich łasuchów ;)
OdpowiedzUsuńUściski
Joanna
hej Kalinko:) mmm ale mi smaka narobiłaś:) właśnie kawkę popijam, a tu takie cuda! i ta choineczka w tle bardzo mi się spodobała:) dobrego tygodnia! buziaków moc
OdpowiedzUsuńmasz rację, nie mam co na siebie włożyć! :D
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam pierwsze zdanie, poczułam, że piszesz dla i o mnie:) Ja mam na szczęście teściową, która ogarnie wszytsko, czego ja nie zdążę. A babeczki wyglądają pieknie - super dekoracja.
OdpowiedzUsuńJa zwykle wszystko robię sama, nie mam niestety nikogo, kto zrobiłby to za mnie i czasami po prostu nie mogę zdażyc ze wszystkim:P
Usuńja to lubie proste i szybkie i efektowne pomysły!
OdpowiedzUsuńPół produkty to mega ułatwienie. Zwłaszcza jak z miejscem krucho i remont w toku - czyli moja codzienność ;) Przypominajka jak najbardziej na miejscu, bo póki co mam tylko wersje na Wigilię obmyśloną.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńhihi mam to co roku - ja nie mam co na siebie włożyć ....
miłego popołudnia :)
Smaczne babeczki:))
OdpowiedzUsuńpyszne babeczki u fajnej babeczki :)
OdpowiedzUsuńzabójcze są Twoje rady :)
OdpowiedzUsuńa babeczki wyglądają przepięknie :)
bardzo bardzo apetycznie wyglądają i z pewnoscia tez smakuja te Twoje babeczki;-)
OdpowiedzUsuńTa porada, to jak zupełnie o mnie! Piękne babeczkowe choineczki:D
OdpowiedzUsuńNo ja się właśnie przymierzam z braku czasowości i dwóch lewych rąk do wypieków do biszkopta na tort z torebki...hmmm, ciekawe co to wyjdzie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ja mam opracowanych kilka takich ciast z torebki, ale tortu nie robiłam:)
UsuńA ja dzisiaj na samymym koncu dnia zagladam poniewaz dopiero wrocilam i ciekawisc zwyciezyla. Pomysl z babeczkami swietny,mysle ze sama bym na niego nie wpadla. A rada znakomita bo to chyba odwieczny moj problem. Dobranoc :)
OdpowiedzUsuńmiętowe, tak jak lubię, wyglądają smakowicie:))) dzięki za te dobre rady, już z kilku skorzystałam:))) a co do wypieków, na ostatnią chwilę, to mnie najczęściej ratuje ciasto francuskie, obowiązkowe w mojej lodówce!buźka!
OdpowiedzUsuńciasto francuskie tez zawsze mam w lodówce:P
UsuńBabeczki wyglądają jak domowe ;-))) I ta miętowa góra mmmm..
OdpowiedzUsuńBabeczki wygladają pysznie:)
OdpowiedzUsuńA przy okazji chciałam się zapytać , gdzie można dostać taką fajną choinkę z papieru. Właśnie dzwonki i kule w tym stylu mam, a choinki nie mogę upolować ;)
Z góry dziękuję i pozdrawiam ciepło!
dorzuciłam link w poście:)
UsuńA swoją droga to w żadnym innym sklepie takich choineczek nie widziałam...