Witajcie Kochani! Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze, jakie zostawiliście pod moim ostatnim, "kuchennym" postem. Z ogromna przyjemnością je czytałam i bardzo się cieszę, że podoba Wam się nasza letniskowa kuchnia. To był jeden z najtrudniejszych etapów remontu na Kalinkach i chociaż miałam duża frajdę wymyślając jak ma wyglądać "kalinkowa kuchnia", to cieszę się, że już mamy ten bałagan za sobą i w ostatnie weekendy lata możemy tam po prostu poleniuchować:) Na dodatek końcówka mijającego lata rozpieszcza nas piękną, słoneczną pogodą i tylko rozkwitające wrzosowiska i pierwsze grzyby w lesie zapowiadają nadchodzącą jesień- mam nadzieję, że równie pogodną...
Taki wymarzony koniec lata nastroił mnie na zmiany w sypialni- postanowiłam rozstać się z radosnym żołtym kolorem na rzecz spokojniejszych kolorów i zaprosić na Kalinki gwiazdy:) Dosłownie i w przenośni- bo gwiazdki to główny motyw dekoracyjny na świecznikach, pledzie, poduszce; z drugiej kilka hitów jesiennych kolekcji i absolutnie największa gwiazda lata 2013, o której na koniec:P
Taki wymarzony koniec lata nastroił mnie na zmiany w sypialni- postanowiłam rozstać się z radosnym żołtym kolorem na rzecz spokojniejszych kolorów i zaprosić na Kalinki gwiazdy:) Dosłownie i w przenośni- bo gwiazdki to główny motyw dekoracyjny na świecznikach, pledzie, poduszce; z drugiej kilka hitów jesiennych kolekcji i absolutnie największa gwiazda lata 2013, o której na koniec:P
Gwiazdki są na pięknych, ratanowych świecznikach ze sklepu Pretty Home (taki lampion możecie też wygrać w candy na blogu właścicielki sklepu- tu
W gwiazdki jest szary pled (Ib Laursen)- kupiłam go do domu na chłodne jesienne wieczory, ale na razie znalazł miejsce w letniskowej sypialni. Z sypialni dzieci pożyczyłam granatowo- biało-czerwoną poduszkę z gwiazdą, a z salonu malutkie świeczniki Emma Bridgewater, które kiedyś stały na kominku.
Gwiazdą sezonu jest niewątpliwie mój nowy kubek do latte z serii Sophie vintage z najnowszej kolekcji Green Gate, ktory cieszy mnie każdego ranka. Na dodatek do porannej kawy przeglądam sobie katalog GG- prezent, który z radością odkryłam w paczuszce ze sklepu Filiżanka w groszki.
Widziałam go juz tyle razy on-line, ale papierowy to zupełnie co innego...
Ale tak naprawdę największą gwiazdą mijającego lata jest Lulu- nasza kocia znajda, o której już Wam wspominałam. Została z nami mimo, że lato już się kończy i nic nie zmienia faktu, że niezmiennie jesteśmy nią oczarowani:)
Pa!
Piękne kalinkowe klimaty :))
OdpowiedzUsuńKociak jest obłędny :))))!!!!
Gwiezdziscie ciepło u Ciebie i ten cuuuudny pled .....
OdpowiedzUsuńLulu to prawdziwa gwiazda:)
OdpowiedzUsuńJest najwspanialszym kotem jakiego znam:)))
UsuńNie zostawiałam komentarza pod ostatnim postem, choć oczywiście pozachwycałam się nad Waszą kuchnią :). Te wszystkie detale, które się w niej znajdują, tak wszystko fajnie dopracowane. Cudo!
OdpowiedzUsuńPóźne lato, jesień, a i zima mi się przypomniała patrząc na okładkę katalogu. Gorąca herbata, pled, świeczki, oto co niedługo będzie towarzyszyć wieczorami...
Pozdrawiam i zapraszam do siebie na candy http://szycioteka.blogspot.com/2013/09/mietowe-candy.html
Dzięki za miłe słowa i zaproszenie:)
UsuńBuziaki!
jak zwykle pieknie i klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńgwiazdkowy anturaż bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńa GG i ja jestem niezmiennie oczarowana i tez czekam na gwiazdkowy kubeczek! :)
miłego końca lata życzę!
Pięknie!!! Wszystko doskonale do siebie dopasowane, bardzo klimatycznie...
OdpowiedzUsuńTwoje Kalinki rozgwieżdżone cudownie jak wrześniowe niebo:))) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper gwiazdkowy klimat , pledzik identyczny jak moj z tym , ze szylam go trzy wieczory
OdpowiedzUsuńBo Ty zdolna bestyjka jesteś!!! Ja uszycia pledu chyba bym sie nie podjęła:)
Usuńszalona! mam wrażenie, że ty non stop tylko wybierasz dodatki i co chwile je zmieniasz :)
OdpowiedzUsuńJa głownie przenoszę z miejsca na miejsce - jak na przykład kraciaste poduszki z sypialni dzieci, czy malutkie swieczniczki w gwiazdki. Kalinki maja taką niezwykła cechę, ze tam wszystko wszędzie pasuje:))) Chociaż oczywiście nowe rzeczy tez sie pojawiają- jak na przykład te cudne wiklinowe lampiony, które namierzalam już od kilku miesięcy i jak je tylko zobaczyłam to musiałam je mieć:P
UsuńBardzo podoba mi się Twój zmysł estetyczny i podziwiam go za każdym razem, gdy tylko spoglądam na Twoje zdjęcia z kalinkowego domku.
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystko mi się podoba!
OdpowiedzUsuńAle najbardziej mnie urzekły te maleństwa świecące - super!
Ach, jak pięknie. Zdradź proszę, gdzie kupiłaś ten pled w gwiazdki, jest idealny!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Pled nabylam w Belle Maison- to sklep internetowy, który ma siedzibę w Łodzi niedaleko szkoły moich dzieci, więc dość często tam zachodzę poogladac " na żywo" to, co maja w ofercie. I wiadomo, ze zawsze mi sie coś bardzo spodoba:))))
UsuńViolu..ślicznie to wszystko urządziłaś..tak cieplutko i tak jak chyba obie lubimy:)..pozdrawiam Cieplutko.Magda
OdpowiedzUsuńja zagladajac na Twojego bloga, albo do sklepu, też mam wrażenie, że lubimy podobne klimaty w domu:)
UsuńGwiazdki i szarość, niezwykłe połączenie, aczkolwiek kojarzy mi się z zimą, a tu lato jeszcze kochana, ale zmiany są potrzebne , wiem coś o tym ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZimą niestety nie jeździmy na działkę, więc pewnie podświadomie probuję sobie to zrekompensować:))
UsuńPotrafisz zaaranżować przestrzeń wokół siebie. Pięknie Ci to wszystko wychodzi. Tym razem taki skandynawski klimat, prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jola z "żyjąc z pasją".
Jesli nasza sypialnia skojarzyła Ci sie Jolu ze Skandynawią, to jestem przeszczęsliwa! To właśnie autor miał na myśli:)
UsuńKalinko, ale u Ciebie gwiazdeczkowo się zrobiło:) ślicznie jest! :))) bardzo mi się podobaja tkaniny w gwiazdki..one szczególnie:) no i nowy kubeczek do latte:0 a takiego to można pić kawkę kilka razy dziennie:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
fajna ta Lulu :) kocia gwiazda :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten szary gwiazdkowy pled ... filiżanka - mniam ;))
OdpowiedzUsuńLulu ... hihi prawdziwa GWIAZDA :)
Buziaki :**
Ależ u Ciebie pięknie, klimat jaki lubię, mało dodatków ale jakże ślicznie dobranych :) Szczególnie podobają mi się czerwone poduchy, zdradż proszę gdzie mogę dostać taki wspaniały materiał :)) No i Green..ech...:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko. Marta.
Jeżeli chodzi Ci o te w kratę, to są gotowe poduszki, które kupiłam na wyprzedaży w Ikea prawie cztery lata temu- zanim jeszcze zaczęliśmy remont letniska- ale kupowslam je z myślą ze bedą tam idealnie pasować:)
UsuńAch...zakochałam sie w nich a to pech, pewnie juz ich nie ma...:(( Dziękuję :))
UsuńA ja poza pięknymi dodatkami zachwycam sie pomalowana na biało boazerią:)) pieknie wygląda.
OdpowiedzUsuńPiękne dodatki, ja ostatnio też mam jakiś taki "szał" na gwiazdki. I nawet o dziwo nie kojarzą mi się świątecznie.
OdpowiedzUsuńKot boski!!
Pozdrawiam ciepło**
wszystko cieszy oko no wszystko
OdpowiedzUsuńCudnie u Ciebie na letnisku! Gwiazdki super:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
najbardziej na swiecie( ;-)) podoba mi sie gwiazdkowy pledzik i latarenki;-))))cudne , cudne ,cudne!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAhh choruje na ten pled już od bardzo bardzo dawna :) I z chęcią wezmę udział w Candy, może uda mi się chociaż raz coś wygrać? :) Lecę się zapisać :)
OdpowiedzUsuń:)
Ale masz gwiazdkowo ;))
OdpowiedzUsuńa myślałam ostatnio o Tobie czy Cieszysz się urokami lata na kalinkach i odpoczywasz, a tu proszę gwiazdki, kawka i ta lektura ja tylko na monitorze ją mam, jak Ci się znudzi to pisz. Uściski dla rodziny i udanego grzybobrania, zbieraj na święta jak znalazł ;))
Jak moje dzieci zaczynaja rok szkolny, to właściwie nie mam czasu na nic- na odpoczynek zostają mi tylko weekendy:P Ale kiedy juz pojadę na działkę, to nie potrafie tam usiedzieć w miejscu- cały czas coś zmieniam, przestawiam, maluję itd. Albo chodzę na jeżyny, które w tym roku wyjątkowo obrodziły. A jak sie zaczynają grzyby, to oczywiście na grzyby:))) Katalog GG mam w ręku po raz pierwszy i jestem zachwycona- wszystko wyglada jeszcze ładniej niż na ekranie komputera- nie obiecuje, że szybko mi się znudzi:P
Usuńbuźki!
looooooooove it!
OdpowiedzUsuńcudne kubki w granatowych barwach :)
OdpowiedzUsuńnowy katalog green gate... uwielbiam!
Kobieto - toż Ty nie masz nade mną litości :)) cokolwiek nie Pokarzesz z tego domu leżę na kolanach :)) i kicia cudna - u nas od tygodnia już dwójka mruczących futrzaków ;)) ściskam
OdpowiedzUsuńCzytałam opowieść o Twoich kotach- jest przepiękna:)
Usuń;) dziękuję Kalinko - opowieść napisało życie - ja tylko ją przekazałam dalej:))
Usuńpledźik cudny:)))))))))))całość cudna...a kotek najcudniejsźy:)))
OdpowiedzUsuńHi dear,
OdpowiedzUsuńEvery detail with stars is so lovely,I like it so much,
Many hugs
Nely
Coż mogę powiedzieć;-)nie było mnie tak dawno w blogowym świecie teraz kiedy nadrabiam zaległości zaczynam od tak przyjemnych wnętrz jak Pani. Gwiazdy jak zawsze niezawodne ale tylko wtedy kiedy wszystko stanowi spójną całość. Wszystkie Pani wnętrza są godne podziwu no a kolekcja Sophie jest tu jak wisienka na smacznym torcie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńGwiazdy sa piękne- widziałam dzisiaj w Villa Nostalgia nową, śliczną ceramikę w gwiazdki- na dodatek w moim ulubionym szarym kolorze:)
UsuńPrzepiękne! : )
OdpowiedzUsuńA jaki kotuś śliczny! Też mam takiego, ale ma dopiero 4 miesiące : )
Nasza Lulu tez ma coś około 5 m-cy- dokładnej daty urodzenia nie znamy, bo przygarnęliśmy ją miesiąc temu, kiedy błąkała sie po okolicznych lasach
UsuńAleż tu pięknie.... Zajrzałam przypadkiem i już zostaję. Jest po prostu idealnie... A ten pled... zwariowałam! Gdzie mogę taki kupić???
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ten szary latem w Belle Maison, ale teraz ich juz chyba tam nie ma.
UsuńWidziałam je też kiedys w Villa Nostalgia, a ostatnio czerwone i błękitne w Pretty Home
http://www.pretty-home.pl/pl/searchquery/pled/1/full/5?url=pled
i